Po piątkowej szkolnej wigilii do zbioru moich kosmetyków doszło kilka nowości, które otrzymałam od mojej przyjaciółki! Mamy taką tradycję, że co roku dajemy sobie nawzajem prezenty w ostatni szkolny dzień przed feriami świątecznymi. Tak więc co znalazłam w pięknie opakowanej paczuszce w tym roku?
od lewej:
1. Żel pod prysznic Original Source o zapachu mięty i drzewa herbacianego
Odkąd pamiętam mięta była zawsze jednym z moich ulubionych zapachów, więc ogromnie ucieszyłam się z tego żelu + nareszcie będę miała okazję wypróbować produkt tej firmy ;)
2. Lakier do paznokci z My Secret w kolorze 'Midnight' nr 150
To dopiero mój drugi lakier tej firmy. W zbiorze swoich lakierów do tej pory nie miałam żadnego w kolorze metalicznym ciemno-niebieskim, więc z chęcią go wypróbuję :)
3. Pędzelek do smokey eyes z Essence
Śliczny, subtelny pędzelek, który z pewnością przyda mi się wiele razy! Niestety jeśli chodzi o różnorakie pędzle do makijażu to praktycznie nie mam ich wcale, więc powyższy produkt jest z pewnością dobrym początkiem ;)
Podsumowując moja przyjaciółka nie mogła lepiej trafić z doborem prezentu i serdecznie jej za to dziękuję. Mogę wręcz zapewnić, że recenzje tych produktów znajdą się niedługo na blogu, bo sama nie mogę się doczekać ich pierwszego użycia :)
Nie mogę doczekać się recenzji! :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czaje sie na tego miętowego OS. Tylko mam nadzieję, że zapach utrzyma się dłużej niż wersja czekoladowa :)
OdpowiedzUsuńmam ten pędzelek :) a żel musi ślicznie pachnieć, też uwielbiam miętę :) .dodaję do obserwowanych
OdpowiedzUsuńZ żelu powinnaś być zadowolona, lakier ma śliczny kolor, a pędzelek z essence to mój totalny ulubieniec, nie rozstaję się z nim :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć ;)
UsuńŻel kuszący, lakier prześliczny <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie .
Widzę, że jeżeli chodzi o pędzelki to podobnie zaczynamy. Oprócz zwykłej gąbeczki do powiek też mam tylko taki pędzelek:)
OdpowiedzUsuńA co do żelu pod prysznic, tez ostatnio zastanawiam się nad zakupem z tej serii.